niedziela, 17 stycznia 2016


Połączenie Buki i starszego od niego o 10 lat Rahima, którego nie trzeba nikomu przedstawiać powinno być wyczekiwane przez rapowy świat. Niestety tak nie jest, bo Buka dał się ponieść wszechogarniającej go komercjalizacji, co poskutkowało porzuceniem stylu z dawnych, solowych płyt czy Sumy Styli. Rahim zaś nie progresuje. Nawet się nie stara, co podkreśla stosując częstochowskie rymy i zabiegi polegające na wypluciu jak największej ilości wyrazów rymujących się w ten sam sposób w niewielkiej ilości wersów.
Gruby brzuch dał pretekst na dietę i sport
Dawniej zażywał mnóstwo fiest i sjest
Hulał ostro fest, by dziś jeść ostro-pest
Przypomniał sobie wnet: życie jedno jest
Można zmiany wnieść, zostać best of the best.
Tak się przecież nie buduje wielokrotnych... Z hashtagami również szału nie ma...
Łupię na nich jednym okiem #cyklop
Drugie szuka gdzie by zniknąć i możliwie szybko #nitro

Przekaz płyty jest jednoznaczny, wręcz banalny, ale możliwy do zrealizowania w przeciwieństwie do "Jest super" Zeusa, który stworzył utopię. Wykonawcy sami zdecydowali się na pewne kroki jak: rzucenie palenia, siłka, sport dlatego ma to realny wydźwięk. Jeśli ktoś nie potrafi samemu działać, a potrzebuje kopa w 4 litery, to znajdzie tu coś dla siebie. Ja nie należę do takich osób, więc tekstowo płyta nie przykuwa mojej uwagi. Tym bardziej, że duet stosuje przewałkowane metafory jak: "Szklanka jest napełniona do połowy, a nie pusta". Ponadto ten "hit" z Natalią Nykiel. Nie wiem czy w MaxFlo nienagranie numeru, który zostałby spropsowany przez wszystkie gimnazja, jest karane, ale i tutaj, tego nie zabrakło. Choć w wywiadach zaprzeczają, aby był to celowy zabieg.


Rapowo Buka wypada dużo lepiej od Rahima. Pomijając już kwestię budowania tekstów. To plusuje przyciągnięciem uwagi słuchacza czy w większości dobrze zastosowanymi przyspieszeniami. Jak i również refreny wpływają na korzyść gdańskiego rapera. Nietrafne okazało się dokańczanie sobie nawzajem końcówek rymów w tytułowym utworze. Przyczepić się jeszcze mogę do różnicy w wizerunku na trackach i w wywiadach. W tych drugich Buce brak pewności siebie pokazywanej w studiu podczas nagrań. 

Najjaśniejszym punktem jest feat Fokusa. Trafił w 10tkę wersam
i:
Te tysiąc osób mówiąc "Siema Fokus" przedstawiło mi się w ten sam sposób 
"Wiem, że mnie nie zapamiętasz...", otóż wiedz, że Cię nie zapamiętam, powtórz
Można to uznać za aroganckie zachowanie względem fanów, ale chyba żadna osoba, z tych co podbijają po koncertach do wykonawców, nie spodziewa się, że na następnym evencie tenże raper będzie pamiętać takiego człowieka. Rap w Polsce to i tak zbyt małe show, a dotarcie do głównych przedstawicieli nurtu jest zbyt proste. Refren w wykonaniu wokalistki Masi, na wyżej wspomnianym "Z archiwum twarzy", dopełnia całość. Fajnie było usłyszeć Abradaba, ale czy jego wkład w ten album warto docenić? Szczerze wątpię. 



Jeśli chodzi o aspekty poza rapem, to dobór bitów nie zawiódł. Mimo wszystko ponad resztę producentów wybija się Vixen, który wyprodukował "Pełną Piersią", "Nie musisz mieć urodzin" i "Trochę szacunku". Najgorzej wypadły instrumentale DiNO'a, gdzie stosuje te same, oklepane schematy od kilku lat. W większości są to proste elektroniczne bity 
Wydanie przykuwa uwagę i warto, chociażby dlatego powodu zapoznać się z fizykiem. Świetnie przekształcone zdjęcia duetu w formę postaci animowanych. I coś co lubię i bardzo szanuję - książeczka z tekstami. Naprawdę pomaga w skupieniu się przy pierwszych odsłuchach i daje możliwość konfrontacji, gdy nie jest się pewnym danego słowa. Skrecze i cuty na plus, bo w dzisiejszym rapie mało się tego robi. 
O klipach mogę powiedzieć tylko tyle - Przedmarańcza. 

"Optymistycznie" jest skierowane do zdobytego już fanbase'u Buki, MaxFlo i Rahima. Zdobytego na tym, czym charakteryzuje się śląska wytwórnia. Szanuję umiejętność dostosowania się do fanów, ale na pewno płyta nie przyciągnie nowych słuchaczy. Na pewno nie zadowoli słuchaczy śledzących wcześniejsze kroki obu raperów. Mimo wszystko liczę na powrót starego, dobrego Buki, który potrafił zaskakiwać. Połączenie najgorsze nie jest, bo czuć porozumienie między raperami, ale czymś takim może zadowolić się mało wnikliwy odbiorca.

Ocena końcowa 3/10 
Categories: , , , ,

0 komentarze:

Prześlij komentarz